
Co robić na wakacjach z dziećmi po plaży? Odwiedź Popeye Rollers Club w Artemidzie!
Jeśli spędzacie dzień na plaży w Artemidzie - będąc przejazdem z Aten albo zdecydowaliście się tu zostać na całe wakacje (i bardzo słusznie, bo jest tu naprawdę świetnie!) - to warto wiedzieć jedno:
Lato z dziećmi to nie przelewki!
Kąpiele, kremy z filtrem, ręczniki, niespodziewane napady głodu i nieskończona energia - właśnie wtedy, gdy dorośli marzą o drzemce. Nawet jeśli dzień na plaży był idealny, o 17:00 pada klasyczne: „I co teraz robimy?!”
Popeye Rollers Club: idealny plan po plaży
Wasze dzieci wciąż tryskają energią po całym dniu nad morzem? Zamiast wracać do hotelu czy apartamentu, zaskoczcie je wizytą w miejscu, które łączy aktywność, luz i czystą frajdę. Popeye Rollers Club to tor do jazdy na rolkach i wrotkach, gładka nawierzchnia, przyjemny cień, chłodne napoje i menu, które dzieci uwielbiają (żadnych owoców morza ani dziwnych ryb!).
Nie trzeba nic planować ani specjalnie się przygotowywać - wystarczy zebrać wiaderka i łopatki, zejść z plaży i pozwolić dzieciom na jeszcze jedną porcję wakacyjnej radości. A dla Was? Chwila wytchnienia.
Gdzie to jest?
Popeye Rollers Club znajduje się przy Leoforos Artemidos 215, tuż obok centrum Artemidy, naprzeciwko głównej plaży z większością beach barów. Jeśli byliście nad wodą od rana, nawet nie ruszajcie auta. Wystarczy przejść przez ulicę i płynnie przejść w tryb „wakacje - etap 2”.
Rolki czy wrotki?
Fajnie, że Popeye Rollers Club to miejsce zaprojektowane z myślą o dzieciach, zarówno tych, które dopiero uczą się jeździć, jak i tych, które już czują się na kółkach jak ryba w wodzie. To ogrodzona, przestronna i bezpieczna przestrzeń, gdzie można się uczyć, próbować i przede wszystkim dobrze bawić - bez presji i spiny.
Nie macie swojego sprzętu? Spokojnie! Na miejscu wszystko wypożyczycie: rolki, wrotki, kaski i ochraniacze. Wystarczą tylko skarpetki. Wstęp kosztuje 8 euro za dziecko, płatne przy wejściu - niezależnie od tego, czy dziecko ma swój sprzęt, czy korzysta z dostępnego na miejscu. W cenie są także ochraniacze i kask, więc nie trzeba się martwić o dodatkowe opłaty.
Nie obowiązuje żaden limit czasu - dzieci mogą szaleć tyle, ile chcą! Bez patrzenia na zegarek i bez nerwowego „kończymy”, bo przecież tak właśnie powinny wyglądać wakacje!
Czas dla rodziców
Najlepsze w tym wszystkim? Dorośli też mają tu chwilę dla siebie! W cieniu czekają stoły z widokiem na tor - można spokojnie usiąść z kawą w ręku (albo np. chłodnym piwem) i zerkać, jak dzieci ćwiczą, śmigają, czasem lądują na pupie, ale zaraz potem wstają jakby nigdy nic. A jeśli jesteście z tych, co wolą krążyć wokół toru z miną "jestem tu, gdyby coś" - bez obaw, też można!
Zostajecie dłużej? (A to całkiem możliwe, bo dzieciaki rzadko chcą się stąd ruszyć!.) Na miejscu czeka dobre jedzenie: pizza w różnych wersjach do tego burgery, sałatki i coś zimnego do picia. Wszystko świeże, przygotowywane na bieżąco i serwowane do stolika. Idealne, kiedy małym sportowcom nagle przypomina się, że są głodni, a Wam nie w głowie wyprawa po knajpach.
Wakacyjny dzień się nie kończy na plaży
Na szczęście w Artemidzie dzień z dziećmi nie kończy się na plaży. Zanim stroje kąpielowe zdążą dobrze wyschnąć, wystarczy przejść przez ulicę - i już zaczyna się kolejna runda wakacyjnej frajdy w Popeye Rollers Club. Sprzęt? Jest. Jedzenie? Jest. Cień i odpoczynek? Jak najbardziej.
A dzieci? Będą się bawić, jakby jutra miało nie być!
A nawet jeśli wyjdziecie stamtąd późnym wieczorem, z dziećmi ledwo trzymającymi się na nogach (ale nadal w rolkach!), możecie być pewni, że padnie: „Już?! Ale jak to, przecież dopiero zaczęliśmy!”
Dobrej zabawy! 🌞
Komentarze